make, made, made- robić

Witam :)
nazwa posta- szybko wyjaśnię- wzięła się z tego, że niedawno zaliczałam na angielskim słówka nieregularne, a słówko make- (z)robić pasuje do dzisiejszej tematyki.
Sam pomysł jak i zdjęcia robione były tego samego dnia. A było to tak dawno, że muszę sprawdzić w telefonie kiedy zostały zrobione.
2014-10-18
miesiąc :/ troszkę długo nie byłam w stanie zmusić się do napisania. A to przeiecż tak mało... No więc. Zdecydowałam się zrobić porządki w ogródku. Zdjęcia są tylko trawy, a to dlatego, że na razie próbuję się przełamać i pokazać, że to ja, ta cicha myszka ze szkoły prowadzę sobie bloga, którego nikt nie czyta, ale mniejsza o to ;) A więc mój ogródek wyglądał tak:

 Grabiąc te liście był ładny dzień, słonko świeciło, ja słuchałam muzyki, pomagał mi mój mały pomocnik- Zuzka o której pisałam dużo wcześniej. Dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, że w środku drzewa są jakieś kamienie. Teraz już wiem dlaczego moja mama rozłupywała czerwone cegiełki. Wygląda to świetnie!

 Przepraszam, ze na całkiem dużej ilości zdjęć widać moją stopę. I to bardzo stylową stopkę. Nie ma to jak skarpetki w paski i klapki ;) Patrzcie co znalazłam podczas pracy:

Przepraszam za tą brudną rękę :D
To tam zostawiłam to skrzydło, pewnie odleciało gdy tylko się odwróciłam.

 No więc na koniec musiałam uwieńczyć te zdjęcia pokazując ogrom mojej pracy: całą taczkę liści, no i parę wiader (znów ta stopa!).

Ten post piszę, aby może troszkę Was zmotywować do wyjścia na dwór i zrobienia czegoś. Wiem, ze niektórzy z Was nie mają takiej możliwości, bo mieszkją w mieście, ale na to też jest możliwość: wyciągnijcie kolegę/koleżankę na spacer. Na pewno wam nie odmówi, a potem obejrzyjcie coś u niego/niej lub u Ciebie ;) to świetny pomysł na miło spędzony czas ;D
Żegnam *.* (ja chcę już święta!)


A tak na dobry koniec dnia: (piosenka poznana na blogu: sayhellomardam.blogspot.com - polecam ♥)