wtorek, 21 kwietnia 2015

coś mi umyka..

Strzałeczka ;*

Bardzo dziękuję za ten komentarz, uwielbiam konstruktywną krytykę, bo wtedy czuje, że pewna osoba przeczytała mojego posta i się nad nim zastanowiła, to dla mnie dużo, naprawdę dużo znaczy.
Robi mi się bardzo przykro, kiedy zdaje sobie sprawę, że coś co chcę przekazać nie może wyjść mi z głowy, nie potrafię szczegółowo i zwięźle opisać, tego, co mam na myśli, ciężko mi się wtedy pisze, a wczoraj było podobnie.
kiedy mówimy do kogoś 'zmieniłeś się' możemy od razu powiedzieć mu 'już nie jesteś taki jakim JA CHCIAŁBYM Ciebie znać'. Wychodzi w tym czasie nasza powierzchowność i samolubność, tak jak napisałeś/łaś ludzie odkrywają nieznane, a inni nie pozwalają im w pełni tego doznać. Czemu? Bo boją się.. Boją się, ze ta relacja, dobre stosunki a nawet znajomość z tą osobą im umknie..
Ty zrozumiałeś, że mi nie podoba się ‘wyjście z szablonu’, a ja miałam na myśli coś zupełnie innego, a mianowicie: nie podoba mi się to, że wiele osób ulega urokowi chwilowych trendów, o których za jakiś czas zapomina. Wtedy napisałam, że ‘czuje się jak odludek’ a czemu? Bo mam wrażenie, ze tylko ja wciąż tkwię w miejscu, kiedy inni całą chmarą, bez własnego zdania lgną w dany trend, bo to modne.
Wczoraj na myśli miałam to, że ludzie często zapominają o własnym zdaniu, bo tak jest łatwiej i nie chcą wybiegać przed szereg, bo kto powiedział, że tylko rurki i legginsy są piękne? Kto zabronił chodzić w dzwonach? Jeżeli komuś się podoba taki styl powinien być sobą i dać sobie szansę, a często nie potrafimy tego zrobić, ze względu na ludzi, którzy oczywiście nie zatrzymają swojego zdania tylko dla siebie..
Wczoraj na myśli miałam bardziej: czy jeśli nie będę słuchać rapu (tak jak większość), jeśli nie będę ulegała chwilowym trendom (tak jak większość), czy wtedy nie będę wartościowym człowiekiem?
Myślę, ze ja zbyt chaotycznie piszę, a Ty źle mnie zrozumiałaś/łeś.. ale szczerze jeszcze raz dziękuję za ten komentarz i jeżeli jeszcze coś będzie niezrozumiałego, to bardzo proszę: komentujcie, nawet jeśli miałoby mnie to urazić, no ale też nie przesadzajmy ‘gówniany blog’ nie będzie tolerowane  ;)

Anonimie napisałeś/aś ‘jak sądzisz?’ po tym pytaniu wnoszę, że jeszcze wpadniesz do mnie a więc, jeżeli jeszcze coś byłoby niezrozumiałe to wal śmiało, na coś takiego czekałam cały rok, kiedy ktoś wreszcie postanowi wgłębić się w mój tok myślenia. 
Ostatni raz dziękuję ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz