piątek, 15 maja 2015

czy jestem z siebie dumna?

Strzałeczka,
dziś odpowiem na takie trudne pytanie 'czy jesteś z siebie dumna?' niby proste, a jednak ciężko jest się wypowiedzieć na ten temat, bo każdy z nas umie znaleźć więcej swoich wad niż zalet. a u mnie, jako takiego spuperwyjątku to już w ogóle nie ma chyba zalet..
Już od dawna zbieram się na taki post, w którym opiszę trochę siebie, mogę to zrobić w trzech słowach:
za. dużo. myślę.

I chyba tyle w temacie, jakoś nie potrafię wybić sobie z głowy myśli, że w tej chwili ktoś na mnie patrzy, przecież ta osoba widzi mojego wielkiego pryszcza na nosie! Ona patrzy na moje buty, a co jeśli wdepłam po drodze w psią kupę? Widzi moje włosy, które nie mają w sobie wcale blasku, a jeśli mają to chyba od tłuszczu.. Nie może oderwać ode mnie wzroku, może już zauważyła moje kruczoczarne włosy.. na rękach.. Kiedy tak na mnie patrzy czuję, że coś jest nie tak.. cały czas poprawiam ciuchy, aby przypadkiem nic mi się nie podwinęło, abym przypadkiem śmiejąc się nie pokazała moich brzydkich zębów, aby przypadkiem nic mi nie upadło, abym przypadkiem się nie potknęła. 
STOP. 
Dlaczego ja właściwie o tym myślę, co mnie obchodzi zdanie tej osoby, prawdę mówiąc, ona wcale mi się tak nie przygląda, to moja wyobraźnia stawia mnie przed tą osoba w najgorszym świetle... To jest jedna z najgorszych moich wad. W rzeczywistości jedyna, bo nie jest moją winą to, że mam za duży nos, czy odstające uszy. Ubrania zawsze mogę zmienić, mogę zacząć ćwiczyć, gdy przestanę czuć się dobrze w sowim ciele.. A więc.. jestem IDEALNA. Niestety sama sobie wymyślam coś czego nie ma.. Za dużo myślę. O wszystkim. Ja nie jestem nieśmiała. Tylko sobie to wmawiam, potrafię zagadać do ludzi, spytać się ich o coś, ja to wiem. Więc nie mam pojęcia czemu czasem zachowuję się jakbym się bała, przecież nie mam czego. Jeśli Ty czytając to myślisz o sobie.. to błagam Cię, przestań sobie wmawiać. Wiem, że to chyba jedna z najcięższych rzeczy z jakimi do tej pory przyszło mi się zmierzyć. Wszystko robię, aby spodobać się innym, aby nie wyjść przy nich na wadliwy towar, czemu? przecież taka jestem. Nie zmienię tego, Nie dam rady całe życie udawać ideału, jeżeli ktoś mnie polubi to taką jaka jestem, przecież nikt nie chce, żeby lubiano tą osobę, którą się nie jest. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jestem z siebie dumna.. Chociaż myślę za dużo i do ideału mi daleko to jestem z siebie dumna, bo potrafię znaleźć w sobie problem. Wadę. Ale taką uzasadnioną wadę. Na którą mam wpływ. 
No to chyba by było na tyle. Mam nadzieję, ze moje wypociny ktoś z Was przeczyta i jeśli Wy macie ten problem co ja to starajmy się z nim walczyć, wiem, ze to niewyobrażalnie trudne dla osób, które przejmują się zdaniem innych. Ja cały czas staram się ogarnąć dupę i przestać się tym przejmować.
A tak nie do tematu: zaczęłam ostatnio słuchać 2 piosenek, które mają w tytule słowo 'jutro' hm.. podejrzana sprawa, jeżeli komuś się nudzi to polecam posłuchać:


7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za bardzo nie przejmuję się zdaniem innym, w moim otoczeniu uchodzę za dziwną, ale takie są tego następstwa. Czasami jednak mam podobnie, a najgorzej jest jak ktoś się w ciebie wgapia i jeszcze się uśmiecha... brr... i zaczynasz się zastanawiać: "nie mam czegoś na twarzy?! o boże mam jakąś plamę na ubraniu?!" itp. Pozdrawiam http://ajinaandlou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. masz świetny blog!:* każdy post się przyjemnie czyta:)
    wzajemna obserwacja? :)
    BLOG-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post! Ja też tak mam, że za dużo myślę :o To jest okropne!
    http://jullia2452.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny post bardzo motywuje masz bardzo fajny styl pisania będę na pewno zaglądać częściej <3
    ps też zakochałam sie w tych piosenkach

    http://baolian06.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny motywacyjny post :*
    Zajrzysz?
    Gabrielle->Klik!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobry pomysł na post <3 co do muzyki mamy ten sam gust :*
    flawstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń