czwartek, 28 maja 2015

zbliża się ważny dzień..

Strzałeczka,
'Nic pożądańszego a nic trudniejszego na ziemi, jak prawdziwa rozmowa.'
dziś postaram się pisać zwięźle i na temat, czyli tak jak niezbyt mi wychodzi..
zbliża się dość ważny dla mnie dzień, w sumie ostatnio codziennie dzieje się coś nowego, ciekawego i inspirującego w moim życiu i zauważam w sobie chęć zmian.. ale nie o tym, bo domyślam się, ze nikogo nie obchodzi moje życie ;)
no więc tak.. zbliża się BAL GIMNAZJALNY~ coś na co ja (jak i pewnie parę innych osób ze szkoły) czekam od półmetku, czyli ponad rok czekałam na to wydarzenie, mam nadzieję, że będzie cudownie *-*
Szkoda jednak, ze niesamowicie zdenerwował mnie fakt, na jaki wpadłam po dokładnym przemyśleniu paru spraw. Tańczymy poloneza. Logiczne. Stary zwyczaj. Parę osób się gubi. Nie dziwne. Najgorszą chyba rzeczą w tym całym zamieszaniu jest fakt, że ludzie.. nie potrafią rozmawiać.. Niby w tym jesteśmy 'lepsi' od zwierząt, czyżby? Psu wystarczy ostrzegawcze spojrzenie, po czym wie, że zrobił źle, natychmiast jego oczęta stają się smutne i przepraszające.
'Z braku rozmów i wymiany myśli małżeństwo zaczęło wymieniać między sobą wrzaski.'
A my? My patrzymy na siebie krzywo. Tańcząc, gdy ktoś czegoś nie zrozumie- powinien to wyjaśnić, ale nie, nikt tak nie robi, później się gubi, bo nie wie co robić, mylą się inni, robi się chaos, zaczynają się kolejne osądy kto źle postąpił. Ktoś komuś wchodzi w jego wyznaczone miejsce przy tańcu, tamten nie zareaguje, wszystko się myli, a to, bo idziesz w inną stronę, a to, ze teraz coś innego i tak wszystkie pary począwszy od tych zamienionych się plączą. Ktoś prosi o wytłumaczenie głos 'kogoś wszechwiedzącego' mówiący 'to było dawno/to krok podstawowy/to łątwe!' wcale nie pomaga. My nie potrafimy ze sobą rozmawiać, to jest bardzo smutne, bo jest ciężko. Osoby, które tłumią wszystko w sobie i nigdy nie mówią co im przeszkadza nigdy nie będą szczęśliwe, za to zawsze niezadowolone, wiadomo, kiedyś wybuchną, ale do tej pory wiele spraw potoczy się inaczej, niż gdyby po prostu, po ludzku porozmawiały.
'Jednomyślność jest rzeczą bardzo nudną w rozmowie.'
Na swoim przykładzie doskonale rozumiem, że z niektórymi osobami powiedzmy rozmowa o chlebie toczy się i nie może przestać, chcielibyśmy wciąż rozmawiać, z innymi za to wcale się nie klei i jest bardzo ciężko. Co chwilę temat się urywa i jest hm.. niezręcznie?
'Wszelka rozmowa z kimś, kto nie cierpiał, jest zwykłą paplaniną.'
Uwierzcie, ludzie nie są źli, tylko mało ich znamy. Może nasze zamiłowanie do przebywania w gronie pewnych osób wymaga czasu. Nie mam pojęcia. Każdy z nas kiedyś cierpiał i nie sądzę, że jest ktoś, kto nie ufa nikomu i sam sobie całe życie radzi.
Najlepsze są rozmowy nocą, oczywiście twarzą w twarz (to ciężkie w półmroku) wtedy ta atmosfera się zagęszcza, chyba odkryłam mały sekret, w nocy ludzie już nie mają siły kłamać, w ciemności nie musimy patrzeć w oczy tej osoby i ona nie widzi naszej rumieniącej się twarzy, jest łatwiej. Magicznie. Lubię to słowo. Nie mam pojęcia czy to co napisałam ma sens i szczerze powiem, ze nie che mi się nawet tego czytać teraz, więc bez jakichkolwiek poprawek daję to światu.  A więc: nauczmy się rozmawiać. Tak jak w nocy. Tak jest najlepiej. Ja jestem taką osobistością, że jak mi coś nie pasuje to wale prosto z mostu i mówię co mi leży na sercu. Cudowna sprawa. Unikasz komplikacji. Polecam. Próbujcie rozmawiać.
'Z braku rozmów i wymiany myśli małżeństwo zaczęło wymieniać między sobą wrzaski.'
Znalazłam parę cytatów i je wkleiłam, nie mam pojęcia czy zrozumiecie mój tok myślenia i czy  ktoś zrozumie o co mi chodzi, ale jakiś dziwny mam humor, od piętnastej od osiemnastej spałam, a teraz czeka mnie nauka chemii, więc chyba wiadomo czemu biorę się za tak poważne tematy. 

9 komentarzy:

  1. Hey , masz świetnego , bloga !
    I ciekawie piszesz!
    Zapraszam do poklikania u mnie na blogu! Gdyż robie mini , konkurs pt,, Kliknij w 8 linków w obie firmy i twój blog , wyląduję , u mnie w poście'' Wystarczy chwilka , a zyskasz dużo! Wszelkie zasady poznasz w poście!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny post :) wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie w szkole niestety nie ma 'balu gimnazjalnego' Pozdrawiam :)
    life-by-katee.blogspot.com - zapraszam (nowa nazwa) ✭ ✮

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety, ludzie mają czasami spory problem jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju konwersacje... Dokładając do tego jeszcze fakt, że człowiek sam w sobie bardzo lubi komplikować sobie życie, nieciekawe rzeczy wychodzą.
    Ja za takimi imprezami nie przepadam, ale mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawić ^^
    pusta-szklanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Oby wam sie bal gimnazjalny udał, bo mój niestety nie wypalił i raczej wątpię, że do końca roku moja klasa zorganizuje coś innego... Co do rozmów nocnych to jestem ich wielką fanką i mogłabym przegadać całą noc:) Rozmowa zanika, to niestety fakt bardzo przerażający, choć w mojej "wiejskiej społeczności" nie widać tego aż tak bardzo jak w mieście....
    http://0czykota.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie w szkole nie ma balu gimnazjalnego, ale razem z klasą organizujemy ognisko pożegnalne :)

    matrelsy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłego balu, ja mam za 2 lata dopiero.

    vilolou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie nie ma balu gimnazjalnego:/

    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń